W dniu wczorajszym spotkałam grono miłośniczek scrapu ze śląska i dowiedziałam się .....
Dowiedziałam się, że niektóre osoby uważają, iż scraperką "staje się" dopiero po wykonaniu LO - i odetchnęłam z ulgą.
W swojej niewiedzy mam już na koncie LO.
Moje pierwsze LO posłużyło jako ostatnia strona albumu będącego pamiątką rodzinnych wakacji.
A oto kolejne LO ze zdjęciem osoby, która dzisiaj wygląda już dużo dojrzalej, niemniej jednak wspomnienia z dzieciństwa warto pielęgnować ...
W pracy użyłam kilka własnoręcznie zrobionych kwiatów i "kilka przydasiów".
i jedne z pierwszych prób embossingowych, kwiatowych ... oraz konstrukcyjnych.
Pozdrawiam i życzę dobrego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz